WITAM!
POZDRAWIAM DZIEWCZYNĘ Z VIDEO!
A TUTAJ coś normalnego, relaks
BEYONCE
farewell, Anonim.
"Otworzyłam oczy i poczułam przyjemne ciepło na moich nogach, słońce delikatnie rozwinęło promienie w mojej sypialni, dzięki czemu wstawanie stało się przyjemniejsze. Po paru minutach zwlekłam się z łóżka, moje krótkie, lekko kręcone włosy ogarnął nieład, a na mojej twarzy zapanowało zmęczenie. Widząc piękna pogodę na zewnątrz, otworzyłam pośpiesznie okno dachowe i usłyszałam piękny, poranny śpiew ptaków. Ulicą jechał samochód, bardzo zadbany, widać było, że jedzie nim zamożny mężczyzna. Widziałam tylko że miał na sobie białą koszulę, pilotki i śliczny złoty zegarek. Jego wygląd od razu mnie podniecił i moja kobieca natura podpowiedziała mi, że muszę go poznać. Graniczyło to jednak z cudem. Szybko przypomniałam sobie jak strasznie wyglądam i wróciłam z powrotem do sypialni. Zabrałam kubek po wczorajszej wieczornej kawie i zapełnioną popielniczkę po czym zeszłam na dół do kuchni. Moje włosy nadal wyglądały przerażająco, a rozmazany tusz sprawiał wrażenie jakbym płakała całą noc. Z białej drewnianej szafki wyjęłam kubek, wsypałam do niego dwie łyżeczki kawy rozpuszczalnej i nastawiłam wodę. Czekając na charakterystyczny znak, że woda się zagotowała tańczyłam do zmysłowej piosenki Beyonce Fever. Obudziła we mnie emocje i seks. Wolno poruszając się w lewo i w prawo na ugiętych nogach, przesuwałam dłońmi po moim ciele. Od ramion do piersi aż po pośladki. Lekko i powoli ugniatałam moje zgrabne piersi, a prawa ręka schodziła niżej i niżej i niżej i.... usłyszałam, że woda się zagotowała. Rozwiało to moje erotyczne myśli, ciężko westchnęłam i zalałam kawę wrzącą wodą. W powietrzu snuł się czarujący zapach kawy, który uświadomił mi że do kawy czegoś jeszcze mi brakuje. Wzięłam kawę i wyszłam na dwór, pogoda była piękna. Słońce świeciło tak mocno, że wychodząc w krótkich luźnych spodenkach i kardiganie nie musiałam dygotać z zimna. Sięgnęłam do kieszeni i wyciągnęłam z paczki jednego papierosa. Pospiesznie odpaliłam by zaspokoić głód i zaciągnęłam się biorąc łyk kawy. Idealne połączenie dwóch przyjemności. Kawa i papieros. Moje bujanie w obłokach przerwał silnik samochodu, który wjeżdżał na podwórko. Wyjrzałam ostrożnie zza rogu i znieruchomiałam, a moje sutki zareagowały na podniecenie jego ciałem. To był on. Przystojny mężczyzna z samochodu, który widziałam dzisiaj rano. Zgubił się. Zaprosiłam go do środka. Okazało się, że dręczy go ta sama przypadłość co mnie. Nimfomania."
"To był zimny wieczór, na polach rozprzestrzeniała się mgła, a z naszych ust wydobywała się gęsta para. Niebo było zachmurzone, ale przez ciemne chmury zerkały na nas jasne gwiazdy. Było tak cicho, że słychać było nasz oddech i co chwilę przejeżdżał jakiś samochód gdzieś w oddali. Trzymał mnie za rękę, która mimo zimna nadal zostawała przyjemnie ciepła. Nagle stanął, i przytulił mnie do siebie, uniósł romantycznie mój podbródek i delikatnie pocałował w usta. Szliśmy dalej, czułam że marzną mi ręce, a mgła ogarnia całe moje pole widzenia. Zboczyliśmy na pobliskie boisko, niepewnym krokiem szłam w stronę wiaty, pod którą za chwilę mieliśmy usiąść. Widziałam tylko czubek swojego nosa i moje śnieżno białe buty stąpające po zamarzniętej trawie. Pod wiatą nie było nikogo, więc usiedliśmy na stolikach ustawionych pod ścianą i wspominaliśmy dzień naszego poznania. Dynamicznie sięgnęłam do kieszeni po paczkę papierosów. Odpaliłam szybko jednego i poczułam ogromną ulgę. Skończyły nam się tematy, a ja dokończyłam papierosa, zaciągnęłam się ostatni raz i wyrzuciłam go, a czerwony od gorąca popiół rozprysnął się po kostce brukowej. Nagle zapadła całkowita cisza, czułam jak mój towarzysz wstaje i delikatnie przesuwa dłonią po moim udzie. Rozszerzyłam nogi, a on stanął naprzeciwko mnie, pociągnął lekko za włosy, tak bym patrzyła się wprost na niego i zaczął agresywnie mnie całkować. Rozpiął energicznie moją kurtkę i delikatnie wsunął mi rękę pod bluzkę. Dotykał mnie po całym ciele, delikatnie ugniatał piersi, a jego druga ręka opuściła już moje włosy i zaczęła mnie masować w najczulszym punkcie mojego ciała. Byłam podniecona i wiedziałam, że na tym się nie skończy, chciałam o wiele więcej, niż wzajemne pieszczenie ciał, więc podniosłam się szybko ze stolika, uklękłam delikatnie rozpinając jego rozporek. Dziesięć minut później leżałam do połowy na stoliku, a moje nogi opierały się na zimnej ziemi, czułam jak energicznie się porusza. Przez cały czas czułam jego ciepły oddech na mojej szyi i słyszałam że lekko sapał. Robił to tak dobrze, że nie minęło parę minut, a ja uciekłam do krainy chwilowej rozkoszy. Po skończonym stosunku wykończona emocjami i orgazmem odpaliłam kolejnego papierosa.."EROTYCZNA PIOSENKA